13/12/2024
Jednym z ulubionych sposobów na ochłodę podczas gorącego lata jest kąpiel w morzu. Mało co może konkurować z szumem fal i miękkim, rozgrzanym piaskiem pod stopami, dlatego z roku na rok nadbałtyckie plaże stają się coraz częstszym celem wakacyjnych wypraw rodzin z całej Polski. Niestety, nie wszyscy mogą podejść do planowania urlopu z równą beztroską. Największe zmartwienia trapią właścicieli psów, które wciąż nie są mile widziane na publicznych strzeżonych kąpieliskach.
Czy oznacza to, że z naszym czworonogiem bezwzględnie nie możemy udać się nad morze?
Poza sezonem letnim, spacer z psem wzdłuż brzegu Bałtyku nie jest niczym dziwnym. Jednakże, gdy tylko przychodzą wakacje, większość plaż zostaje objętych kategorycznym zakazem wprowadzania zwierząt. Wynika to przede wszystkim z niezadowolenia pozostałych plażowiczów, którzy krzywią się na widok radośnie brodzącego w płyciźnie owczarka lub hałaśliwego teriera, wykopującego dół w piasku. Rzec można – z psami jak z dziećmi – jeśli są nasze, ich zachowanie nigdy nie będzie nam przeszkadzać. Jeśli zaś nie są, bywa, że mamy ich serdecznie dość. Ludziom, którzy przyjechali nad morze celem relaksu i odpoczynku, nie można mieć za złe, że nie życzą sobie towarzystwa głośno ujadających psów. Dlatego wybranie się na specjalną plażę dla czworonogów wydaje się lepszym rozwiązaniem niż przemycanie pupila do Kołobrzegu lub Władysławowa z nadzieją, że pilnujący ratownik czy sąsiedzi z koca obok go nie zauważą i nie zwrócą nam uwagi. Fakt, iż nie możemy poczuć się swobodnie nie jest atrakcją ani dla nas ani dla psa. Listę plaż udostępnionych zwierzakom można znaleźć w Internecie.
Jeśli decydujemy się na wyprawę nad morze wraz z naszym psiakiem, nie wolno nam zapominać o zapewnieniu mu odpowiednich warunków do plażowania. Najistotniejszy jest zapas wody pitnej, ponieważ skwar pełnego słońca może doprowadzić do udaru nawet najzdrowszy organizm. Zwróćmy uwagę na fakt, iż psy się nie pocą, w związku z czym w ich przypadku jeszcze łatwiej o przegrzanie organizmu niż u człowieka. W parze z przygotowaną wodą powinny iść smakołyki, bowiem wszyscy lubią sobie przekąsić coś pysznego po męczącej zabawie w piasku, pies także. Jeśli nasz zwierzak nie jest fanem pływania, warto rozłożyć koc nieopodal cienia – w przypadku, gdy pupil poczuje, że jest mu za gorąco, będzie miał możliwość przeniesienia się w chłodniejsze miejsce. Oraz oczywiście dwie kwestie podstawowe – nie zapominajmy o woreczkach na odchody ani o smyczy. Bez względu na to, czy przed plażą stoi znak o jej dostępności dla psów czy nie, nie powinniśmy pozostawiać po sobie żadnych nieczystości w przestrzeni publicznej, natomiast smycz zwiększy naszą kontrolę nad zwierzakiem. Jeśli należy on nadmorskich debiutantów, nie mamy pewności, czy rozemocjonowany nowym otoczeniem nie spróbuje uciec lub nagabywać innych plażowiczów.
Nasz pies to członek naszej rodziny. Zorganizujmy więc wakacje tak, by wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni, a zwierzak spędził miłe chwile poza ostrzałem nieprzyjaznych spojrzeń. Odpowiedzialni właściciele podejdą do planowania urlopu rozsądnie, unikając tym samym wszelkich nieprzyjemności. W końcu po to są wakacje, by dobrze się bawić.
Michalina Reda